No właśnie, jako pierwszy wpis na blogu podaję trochę informacji o mnie. Dzień dobry więc i zapraszam!
CZEŚĆ!
Marcin Czerwiński – to ja, autor tego bloga. Zawodowo od ponad 14 lat zajmuję się szkoleniami – jestem trenerem biznesu i prowadzę szkolenia z umiejętności miękkich dla pracowników różnych organizacji w różnych branżach. Większość mojej działalności szkoleniowej to rozwój w trzech obszarach:
- umiejętności sprzedażowych i obsługi klienta
- umiejętności menedżerskich
- rozwoju osobistego
Pomimo bardzo obszernej tematyki w tych obszarach, wszystkie łączy jeden, bardzo ważny obszar kompetencyjny: KOMUNIKACJA. Spędzam mnóstwo czasu na sali szkoleniowej prowadząc długie projekty, spotykam się regularnie z tymi samymi uczestnikami projektu i niestety potwierdza się smutna dość statystyka: tylko około 5-7% ludzi rzeczywiście wdraża w swoje życie umiejętności trenowane na szkoleniach (mam na myśli obszar “miękkich” kompetencji a w szczególności komunikację – nawyki, zachowania, przyzwyczajenia).
Tylko 5-7% osób ma wewnętrzną motywację do tego aby to zrobić. Praktycznie na każdym szkoleniu na koniec pytam kto rzeczywiście wdroży poznaną wiedzę i trenowane umiejętności w życie. I wiesz co? Praktycznie wszyscy podnoszą rękę i mówią, że zrobią to na pewno. Odpowiadam na to: zobaczymy!
Tak się dzieje oczywiście, bez żadnego dodatkowego wsparcia dla uczestników, bez stymulacji i motywacji z zewnątrz. I trochę to smutne, że tak utrudniamy sobie życie zostając przy nawykach, które nam nie pomagają, czasami wręcz niszczą nasze intencje.
DZIECI
Gdy urodziła mi się córka, w sposób podświadomy przyjąłem założenie, że jej wychowaniem (i rozwojem psychospołecznym) zajmie się moja żona (w końcu jest pedagogiem i zajmuje się rozwojem dzieci) a ja dołączę jak będzie już starsza (7-10 lat). W końcu umiejętności komunikacji nie będę rozwijał u 2-latki tak jak ja rozumiem komunikację. Pierwszą osobą, która zaczęła mnie wyprowadzać z błędu była właśnie moja córka! Okazało się, że nad wyraz rozwija się komunikacyjnie (pewnie po rodzicach, bo oboje jesteśmy gadułami) i zacząłem dostrzegać potencjał związany z zawodem, który wykonuję i przeniesienia tej wiedzy i umiejętności na grunt prywatny w kontekście pracy z własnych dzieckiem.
POZYTYWNA DYSCYPLINA
To podejście metody wychowawczej jest mi najbliższe ze względu na wartości jakie niesie, efekty i narzędzia. Wiele elementów, które stosowałem do tej pory (a wyniesione z pracy z dorosłymi) znalazłem właśnie w PD. Dodatkowo ta metoda daje dużo więcej a jest oparta na szacunku i empatii. Dlatego też zostałem certyfikowanym edukatorem Pozytywnej Dyscypliny dla rodziców 🙂
Marcin Czerwiński
Brak komentarzy